Żeglowanie wzmacnia odporność?

0
472

W dzisiejszym zabieganym świecie, w którym stres, presja i szybkie tempo życia są powszechne, potrzeba odpoczynku i ukojenia staje się coraz bardziej istotna. Dla niektórych ludzi, znalezienie spokoju i równowagi może być trudne, ale istnieje pewna aktywność, która oferuje wyjątkowe doświadczenie łączące zarówno relaksację, jak i ekscytację – żeglowanie.

Oprócz oczywistych korzyści zdrowotnych związanych z aktywnością fizyczną, pływanie po morzu może również znacząco wpłynąć na psychikę człowieka oraz zwiększyć jego odporność na stres i trudności życiowe. Żeglowanie może stanowić rodzaj terapii dla umysłu. Kiedy człowiek jest na morzu, otoczony tylko niebem i wodą, odgradzając się od zgiełku cywilizacji, doświadcza uczucia wolności i harmonii z naturą. Dźwięk wiatru w żaglach i pluskanie fal, mają kojący wpływ na psychikę, pomagając zapomnieć o troskach dnia codziennego.

Żeglarstwo wymaga również skupienia i uwagi na bieżących zadaniach. Manewrowanie jachtem, obserwowanie warunków pogodowych, czy też reakcja na zmiany w środowisku morskim wymagają pełnej obecności umysłu. Ta skoncentrowana uwaga na teraźniejszości pomaga oderwać się od myśli o przeszłości lub przyszłości, co jest charakterystyczne dla stanu lęku czy depresji. – mówi Sylwia Żłobecka ze Szkoły JKM Gryf. – To także doskonała okazja do budowania relacji i pracy zespołowej. Wspólna praca nad osiągnięciem celu, czy to podczas regat, czy też po prostu podczas weekendowych rejsów, sprzyja budowaniu więzi i wzmacnianiu relacji międzyludzkich. Komunikacja, zaufanie i współpraca są kluczowe zarówno na morzu, jak i w życiu codziennym. – dodaje.

Oprac. Małgorzata Trasna