Opłacalne emocje

0
414

Powodów, by wybrać się na emocjonująco zapowiadające się starcie Arkowców z Anwilem Włocławek było sporo.

Po pierwsze: to było ostatnie spotkanie podopiecznych trenera Krzysztofa Szubargi w 2022 roku. Po drugie: mecze z Anwilem to prawdziwy klasyk polskiej koszykówki i Energa Basket Ligi. Po trzecie: miło było ponownie ujrzeć na parkiecie Polsat Plus Areny Gdynia tych, którzy przed laty stanowili o sile zespołu z Gdyni – Phil’a Greene’a, a także Josha Bostica. Jak pokazały zawody, Arkowcy byli na ich grę doskonale przygotowani.

Początek był w wykonaniu gdyńskiego zespołu nieco nerwowy, przeciwnicy zbudowali parę oczek przewagi, ale nasi zawodnicy cierpliwie czekali na przełamanie. Wreszcie zaczęli podawać piłkę pod kosz, najczęściej do Adriana Boguckiego, choć swoje akcje skutecznie wykonywał i Trey Wade. Kontrolę nad wynikiem pozwoliła nam przejąć fantastyczna skuteczność w rzutach zza linii 6.75. D.J. Fenner grał tak, jak przed tygodniem z Legią Warszawa, trafiał rzut za rzutem i to właśnie po jego zagraniu doprowadziliśmy do remisu po 23.

Trwał odjazd Arkowców. W ślady Boguckiego i Fennera poszedł Dominik Wilczek, który rzucając trójkę wyprowadził zespół na prowadzenie 30:27. Czujność zachowywał też Jimmy Florence, wiedział doskonale, kiedy zacząć swoje indywidualne popisy z piłką. Całkiem niezła dyspozycja Kamila Łączyńskiego nie przynosiła Rottweilerom wielu korzyści. Zespołowo grający koszykarze trenera Krzysztofa Szubargi wygrali pierwszą połowę wynikiem 45:36, ale zawodnicy nie tracili koncentracji. Odparli napór włocławian, po czym przystąpili do kolejnej serii punktowej. D.J. i Dominik nie dawali przeciwnikom szans na jakikolwiek zryw. Przewaga +12 przed ostatnią kwartą dała komfort, który pozwolił na spokojniejszą grę w końcówce. W niej mecz toczył się w tempie kosz-za-kosz, co sprzyjało Arkowcom w utrzymywaniu wyniku. Rzut za 3 Fennera dał nam przewagę 80:64 na nieco ponad 5 minut przed zakończeniem kwarty. Rottweilery pokazały swój pazur, ustawiając agresywną obronę na całym boisku. Arkowcy i na nią znaleźli odpowiedź. A D.J. po raz kolejny pokazał swoje umiejętności strzeleckie, zdobył 25 oczek!

Suzuki Arka Gdynia – Anwil Włocławek 93:79 (16:21, 29:15, 26:23, 22:20)

Suzuki Arka Gdynia: Fenner 25, Florence 18, Wilczek 18, Bogucki 13, Wade 13, Musić 2, Sewioł 2, Wołoszyn 2, Harris 0, Hrycaniuk 0, Janiec 0, Pajkert 0

Anwil Włocławek: Moore 20, Łączyński 9, Petrasek 9, Greene 8, Słupiński 8, Sobin 8, Woroniecki 8, Bostic 7, Nowakowski 2, Bojanowski 0, Dawdo 0, Sołtys 0

Źródło: arkagdyniakosz

Oprac. Karol Molęda